Z górami zetknął się po raz pierwszy w latach sześćdziesiątych w Polskim Klubie Górskim w Warszawie. Potem studiował medycynę w Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi i działał w Kole Łódzkim Klubu Wysokogórskiego. Po ukończeniu studiów zamieszkał w Gdańsku, specjalizując się w ortopedii.
Działał teraz w KW Trójmiasto. W rozmowach często wracał do swych pierwszych nauczycieli taternictwa – Marka Stefańskiego i Andrzeja Wilczkowskiego.
Góry były dla niego wszystkim, czuł je, ale myślał o nich racjonalnie i z dystansem. Znał granice swoich możliwości. Był ostrożny i pełen rezerwy, gdy rozwiązywał problemy w życiu i skale.
Marzył o wyprawie w góry egzotyczne, najwyższe. Zgromadził sporą bibliotekę górską i żeglarską – pozostało po nim wiele nieprzeczytanych książek.
Odszedł w górach nagle i niepotrzebnie. Zabrała go lawina w drodze na Szatana 7 lutego 1980 troku. Miał 29 lat.
Krzysztof Liszcz