Barbara Tasiemska (1945-1979)

Życie Baśki było historią ludzkiej godności, dobroci i samotności. Dotknęło ją wiele tragedii osobistych, ale za każdym razem stawiała im czoła, z wysiłkiem prostowała się znowu i, choć z bliznami, żyła coraz aktywniej. Urodzona 20 listopada 1945 roku, nie startowała z łatwych pozycji. Skończyła z wyróżnieniem prawo w Toruniu.

Wspinała się w Tatrach często i ambitnie, chętnie w złych warunkach, najchętniej zimą. Do KW Trójmiasto wstąpiła w maju 1973 roku. Do gór żywiła to staroświeckie uczucie, będące mieszaniną szacunku i miłości, radości i zachwytu. Związani liną i przyjaźnią, mogliśmy liczyć pewniej niż na siebie – na nią, dyskretną i bagatelizującą swoją pomoc, dającą tak wiele i nie oczekującą niczego w zamian.

Zginęła 23 lipca 1979 roku – w letnie południe, po odpadnięciu ze startym kołkiem na drodze Stanisławskiego na Galerii Gankowej.

Spadała widząc ostrą krawędź gór na tle szarego od słońca nieba, milcząc i uśmiechając się do swojej partnerki.

Mówią, że nie całkiem umieramy i Baśka została w naszej pamięci i naszych sercach na kształt drobnego, przejrzystego kryształu tych pary prostych pojęć, których człowiek musi się trzymać, jeśli chce żyć przyzwoicie i mieć lekką śmierć. Na jej grobie położyliśmy napis zaczerpnięty już kiedyś z Tennysona:

„Poszukiwać, walczyć, znaleźć i nie ugiąć się.

                                                                                 

Krzysztof Paul

Scroll to Top